Co sądzicie o tym tytule?
Bad Demons MC. Jack - Ewelina Maria Mantycka
Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki.
"Nie uwierzyłem w piękno, dopóki nie zobaczyłem go na własne oczy"
Od czasu do czasu sięgam po książki, którego gatunek cechuje się motywem klubu motocyklowego.
Ta historia wciąga i wzbudza emocje. Jest trochę inna niż te, które do tej pory poznałam. Jest to delikatna opowieść jak na ten gatunek. Napisana ze smakiem i wyrafinowananiem. Oczywiście są tu przestawione realia klubów głównie dla facetów. Tak jak na nich przystało, jest tu dużo seksu. Jeśli chodzi o wątek kryminalny, to głównie był wspominany z perspektywy Jack'a.
Zdecydowanie więcej działo się u Ginny.
Historia głównie pokazuje, że różnica 11 lat między bohaterami nie jest istotna. Oczywiście tylko w przypadku mocnego uczucia. Można tu również co nie co poznać z "Archiwum X".
Mamy tu też obraz walki ze stalkerem, a także to, że jak ktoś jest prawdziwym gliną, to skutecznie każdemu dokopie.
Jestem ciekawa kolejnych historii. Wiemy już kto będzie w drugim tomie, ponieważ autorka ciekawie wprowadziła jego punkt widzenia. To na pewno będzie wybuchowa relacja.
Na koniec dodam, że bardzo fajna była akcja z tą papugą Shely. Ona była wręcz obłędna. Jej budzenie, bo czas na posiłek, to zrozumie tylko ktoś, kto ma pod swoją opieką praktyczie jakiekolwiek zwierzę.
Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikom.
Moja ocena 9/10
Cytaty z książki:
"- Takie mięczaki z was - nie dowierzał Czad. - Jedna dziewczyna się do was uśmiecha, a wy już na kolanach.
- Laski lubią łaskotki - oznajmił Skull, nie przestając łaskotać Essie.
- Ale gdzie indziej.
- Jedz brownie, Kess, i siedź cicho. - Winnie wskazała na niego palcami. - A jak będziesz miły, dostaniesz dokładkę.
- Tak jest, proszę pani.
- Ci faceci zachowują się jak cipki.
- Skull! - Winie zasłoniła uszy Essie. - jeśli któreś z moich dzieci zacznie powtarzać takie świństwa, będziesz dostawał je za tydzień na wychowanie.
- Jezu, żartowałem. "
"Gdyby mu na mnie zależało, nie przekonywałby mnie tymi romantycznymi gestami. Szanowałby moje wybory. Nie pytałby, jak minął mi dzień, nie naciskałby, abym coś powiedziała. Bo czasem to cisza mówi najwięcej."
"To było bardzo erotyczne, kurewsko dobre i wiedziałem, że wszystko się zmieniło. Dla tej jednej chwili warto było żyć."
"Mężczyźnie takiemu jak ja nie było łatwo zachować spokój, podczas gdy kobieta taka jak ona się oddawała, ofiarowała zaufanie i miłość."
Komentarze
Prześlij komentarz