Cienka granica między prawdą a manipulacją


 Wałbrzych. Tajna gra - Robert Foks 


Dziękuję wydawnictwu WarBook za możliwość przeczytania tej książki.


To moje pierwsze spotkanie z piórem autora.

Wiem, że jest poprzednia część tej książki, tj. "Wałbrzych. Ściśle tajne". Miałam pewną teorię co do treści i została ona na końcu potwierdzona.


Mamy kilka pojęć, dat i wydarzeń z zeszłego roku. Są one od razu wytłumaczone w przypisach. Historia nie przytłacza i pływanie własnym torem. Jest autentyczna, dynamiczna i jednocześnie naturalna. Epilog jest zagadką. Jednocześnie zamyka i otwiera drogę do kontunuacji. Odniosłam wrażenie, jakby to nie było ostanie spotkanie z bohaterami.


Książka pełna tajemnic, oraz konspiracji. Mówi nam o nadzieji, odwadze i lojalności. Przede wszystkim o tym, jak cienka jest granica między prawdą, a manipulacją.

Postacie wielowymiarowe, a sama historia idzie wielotorowo. Nie tylko skupia się na Hannie Lince, ale też (jeśli się nie pomyliłam) to ma jeszcze 6 innych wątków i wiele postaci.

Poznajemy nie tylko tajniki szpiegostwa, pracy ABW, czy też historię. Wgłębiamy się również częściowo w życie prywatne kilku bohaterów powieści.


Bardzo dobrze rozumiem wzmiankę, że "Powstanie też użycie technologii Al". Teraz jest jej po prostu ogrom... Ma tylu samo zwolenników, co i przeciwników. Należy docenić to, co powstało dzięki ludzkiej twórczości literackiej.


Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikom. Jeśli lubisz powieści sensacyjne, to coś dla ciebie.


Moja ocena 10/10


Cytaty z książki :


"- Wiesz, dlaczego nie mogłam zasnąć?

- Dlaczego?

- Bo wydaje mi się, że już tam nie pojadę... Że nie zdążę.

- Nie wolno ci tak myśleć!

- Wiem, Zbyszku, ale czasami tracę nadzieję i wtedy wszystko widzę w czarnych barwach."


"W oddali rzuciła mu się w oczy grupa Chińczyków ćwiczących sekwencje Qigong. Podszedł bliżej. Przez dłuższy czas, jak urzeczony, patrzył na trenujących. Ich powolne, wykonywane z niemal z mistycznym namaszczeniem ruchy wywołały w nim stan błogiego spokoju. Zapomniał, że jest głodny. Pragnienie jedzenia powróciło, gdy tamci skończyli. Ssanie w żołądku nakazało mu ruszyć raźnym krokiem na poszukiwanie restauracji."


" Kwerendowanie dokumentów ma głęboki sens. To w nich zawarta jest bowiem wiedza pozwalająca działać. Gdyby nie one, nie dowiedziałaby się przecież tylu ciekawych rzeczy na temat Borka i Zwary...[...]"


"Major poczuł się, jakby balansował na cienkiej linie nad głęboką przepaścią... Tak głęboką, że nie można było dojrzeć dna. Świadomość każdego następnego kroku wzbudzała w nim bolesny lęk. Musiał jednak przeć do przodu... Inna droga nie istniała."


"W każdej plotce zawsze tkwi ziarno prawdy."


" Każda informacja jest wiarygodna dopiero w momencie jej potwierdzenia..."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Technologia, czy wolność?

Jak cienka jest granica między snem, a jawą?

[Reklama] Wrona z Madenfal