Prawdziwa miłość zawsze znajdzie sposób do jej spełnienia
Ogrodniczka znad leśnego jeziora - Aleksandra Rupińska
Dziękuję wydawnictwu WasPos za możliwość przeczytania tej książki.
Piękna historia. O tym, że prawdziwa miłość zawsze znajdzie sposób, aby się spełnić.
Nie ważne są różnice charakterów, odległość, czy też czas....
Nie sposób było się oderwać od tej książki.
Na przemian uśmiechałam się i smuciłam.
Podczas lektury skojarzyły mi się dwa filmy w takim klimacie. Pierwszy, to z J.Lo "Powiedz tak" i nasz polski - "Dlaczego nie!".
Książka porusza ma.in. takie tematy jak: rodzice chcący, aby ich dzieci były perfekcyjne i wybierały taką samą ścieżkę kariery. Miłość, która zaskakuje i jest trwała. A przede wszystkim mówi o tym, że kłamstwa zawsze wychodzą na wierzch. Wszystko to w pięknym klimacie zieleni i jeziora.
Czy polecam?
O tak !!!
Idealna lektura dla tzw. nie poprawnych romantyczek. Nie tylko pełna emocji, ale też refleksji np. na temat miłości.
Bardzo zaciekawił mnie finał epilogu. Te dziwne zachowanie Zuzki dało do myślenia, aż przyszedł mi do głowy jej były... Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Rodzice od maleńkości powtarzali mi, że jestem w stanie osiągnąć wszystko, o czym tylko zamarzę. Tak bardzo próbowali zaszczepić we mnie to przekonanie, że w pewnym momencie sama zaczęłam w to wierzyć."
"ognisko, czy coś. Jest już ciepło, fajnie byłoby się trochę oderwać od tej nauki.
"Zuzka, podobnie jak ja, jest ciśnięta przez swoich rodziców, by być najlepszą. Jednak z tego, co widzę, sama również próbuje kreować się na najlepszą uczennicę. Strasznie jej współczuję. I to dosłownie. Mamy podobne doświadczenia. Jej rodzice wybrali dla niej zawód lekarza. Moi dla mnie chyba prawnika. A zwłaszcza mama. Chce, żebym poszła w jej ślady. Mój tata ma własny sklep, który kocha całym sercem, ale wiem też, że kocha moją mamę i chce dla mnie tego samego, co ona. Nie wiem, na ile jest to miłość, a na ile już uzależnienie od drugiej osoby. Mimo wszystko robi, co w jego mocy, by ją uszczęśliwić."
"Szkoda tylko, że nie mam komu się pokazać. W mojej klasie nie ma chłopaka, który by mi się podobał albo do którego namiętnie wzdychałabym po nocach, nie mogąc spać. Kiedyś myślałam, że coś jest ze mną nie tak, ale szybko to przeszło, gdy zobaczyłam, że w Osadowie nie ma takiej osoby, która by do mnie pasowała.
Dzisiejszy wieczór będzie inny, czuję to. A kiedy kobieta ma przeczucie, nie można go ignorować."
" - Jak się trzymasz? - Widzę, że chce mnie dotknąć, ale tego nie robi. Zamiast tego wsadza ręce do kieszeni i buja się na piętach, próbując jakoś rozluźnić atmosferę.
- Stabilnie - odpowiadam z łagodnym uśmiechem, choć w środku cała się rozsypuję. To nasze ostatnie kilka godzin. -Zupełnie nie chce mi się wracać do domu.
- To nie idź. Możemy tu przesiedzieć razem całą noc, aż do wschodu proponuje chłopak. Bardzo bym tego chciał.
- To nawet bardziej romantyczne niż zachód słońca.
- Tak samo myślę. Zachody to końce, wschody natomiast wyglądają jak początki, więc chciałbym spędzić z tobą ostatni początek."
"- Czyli to koniec? - pytam ostatni raz, niepewnie.
Patrzę w oczy Dominikowi. Mogę przysiąc, że widzę w nich niechęć do rozstania.
- Tak. - Głos chłopaka również wyraża niepewność. Dominik się waha. Nie chce tego tak samo jak ja, ale to jego wybór. -Ja... nigdy cię nie zapomnę.
- Ja ciebie też.
Uśmiecham się do niego przez łzy. Nie jestem w stanie się powstrzymać i ostatni raz go całuję.
Nie mówimy już nic więcej.
To idealne pożegnanie."
"[...] Jesteś pierwszą osobą, której o niej opowiadam. Nie chciałam rozmawiać o tym nawet z psychologiem. Nie ukrywaj swojej miłości przed kimś, bo potem możesz żałować, że czegoś nie powiedziałeś."
"Nigdy więcej nie pytaj: ,,Co złego może się stać?", bo wtedy świat pokaże ci to bardzo wyraźnie."
"I oto ostateczny dowód na to, że walka o miłość zawsze przynosi rezultaty. Trzeba tylko wiedzieć,o jaką miłość się walczy."

Komentarze
Prześlij komentarz