Miłość, przyjaźń i magia
Recenzja premierowa (8.09.25)
Białoksiężnik. Powrót - Lucy Windy Waters
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki.
Na początku pragnę pogratulować bardzo dobrego debiutu.
Ta fantastyka daję dużo więcej niż fantazje. Mamy tutaj elementy kryminału, zarys romansu, tajemnic, zagadek i prozę szarej rzeczywistości.
To powieść o tym, że czasem coś jest naszym przeznaczeniem bądź zgubom.
Historia, która skłania do refleksji i to na wielu płaszczyznach. Daje nacisk, aby walczyć ze swoim bólem. Tylko wtedy będziemy w stu procentach gotowi na nowe wyzwania.
Coś, co jest dla nas traumą, może też być i siłą.
Wszystkie postacie są wielowymiarowe i każda bardzo wiele wnosi w treść książki. Wątków mamy dużo i tworzą one spójność. Każdy z nich daję nam wiele do namysłu.
Więź strażniczki i jej "ochroniarza" przypomina trochę tą z "Tajemnice domu Anubisa".
( Wybrana i Ozyrion)
Ci obcy, co pożywiają się energią od ludzi swoimi mackami, to trochę jak "Venom" tyle, że oni ich nie zjadli. Alex i jego moce. Przypominały mi trochę "Kung fu Panda" i jego pojedynki np. z pawiem. Tak samo też po części mrok serca, jak w filmie "Elektra". Aaa i policjantka Iris. Ta jej silna wola i dyscyplina dały mi obraz Petry z "Taxi". I wiele, wiele innych przykładów, których już nie podam, bo za wiele bym zdradziła.
Nie sposób oderwać się od lektury, która już od samego początku intryguje. Sprawiła, że czułam się tak, jakbym była częścią tej książki. A zakończenie...? Wow! Już nie mogę się doczekać kontynuacji tej historii.
Czy polecam?
Nie widzę inaczej! To jest zupełnie nowy wymiar fantastyki. Magia i realizm. Nigdy nie były taką jednością jak w tej książce.
Przyszli czytelnicy, na pewno się nie zawiedziecie. Jeśli szukacje historii, która was pochłonie, to zapraszam. Na pewno tak będzie.
Na samym końcu pragnę pogratulować całokształtu, no i okładki. Nie tylko piękna, ale też przyciągająca wzrok. Ciężko będzie o niej zapomnieć. A na koniec... Taki mały spojler i nie spojler.
W trakcie czytania można zrozumieć tytuł, ale też i te srebrne ozdobniki.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Wcześniej czy później, ale oni zawsze łączyli się w pary strażniczka i jej ochroniarz. Wielce obraźliwe słowo, gdyż ochranianie strażniczki należało do jednego z wielu zadań mężczyzny. Tak naprawdę, gdyby w ochroniarzu obudziła się jego prawdziwa moc, to wszystko, do czego Ludvik von Dern doszedł ciężką pracą i poświęceniem, poszłoby na marne. Może i był arogancki, zbyt pewny siebie i wszechwładny, ale ten człowiek mógł stanowić poważny problem. Świadomość tego bolała niemiłosiernie. Dlatego Ludvik postanowił zapobiec ewentualnej katastrofie. Jeśli wyśle z tymi dokumentami strażniczkę, przez co zagrozi jej niebezpieczeństwo, to okoliczności - a właściwie przeznaczenie zmusi ochroniarza, by się ujawnił. A jedyne miejsce, w którym mógłby on obudzić i szlifować swoje ukryte talenty, znajdowało się pod władzą Ludvika."
"Irytowało ją to, ale miała świadomość, że trafiła do świata zdominowanego przez wielkich, silnych i zdeterminowanych mężczyzn, których życie zależało od tego, czy w zespole znajdzie się słabe ogniwo, czy nie. Na razie była nim ona."
" Irytowało ją to. Odpowiedź ukrywała się w zakamarkach umysłu.
- Przypomnisz sobie, kiedy będziesz na to gotowa. Wszystko przychodzi do nas wtedy, kiedy jesteśmy gotowi. Nie wcześniej i nie później.
- Ale czemu to takie denerwujące?
- Bo podświadomość się broni. Wie, że to, co odkryjemy, nie jest dla nas dobre. Czasem burzy to nasz poukładany, bezpieczny świat, a my zazwyczaj nie chcemy go opuszczać.
Zamyśliła się. Usiadła z powrotem i utkwiła wzrok w widoku za oknem."
"Siła pochodzi z wiary, że się ją ma. Możesz wszystko, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Nie wierzysz, że możesz."
"Znała ten typ facetów aż za dobrze - zimni, inteligentni dranie, pewni siebie, jednocześnie przyciągający niedbłym urokiem niczym najsilniejszym magnesem. Zwiastowali tylko kłopoty zakończone złamanym sercem."
"- Jesteś moim osobistym rycerzem na etacie.
- Chyba obłędnym rycerzem samobójcą."
"Uważaj, co mówisz, bo możesz to dostać."
" Mierzenie się z przeszłością to jak odgruzowywanie podjazdu w kierunku od domu do drogi. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz stał w miejscu. Bolesne wspomnienia, samooskarżanie, poczucie winy czy też traumy wpływają na nasze działanie, podejmowane decyzje i w efekcie na życie, jakie mamy. A to, co myślimy o świecie, realizuje się w naszej rzeczywistości."
"Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego."
"Obudził ją jej własny krzyk. Jeszcze sekundy temu otaczała ją czarna mgła. Podniosła ręce i próbowała ją rozwiać jak dym, ale jej wysiłki zdały się na nic. Zrobiła krok do przodu, potem następny. Była bezbronna i samotna. Dojmujący smutek i ból rozlały się po jej ciele. Z mgły wyłoniło się dwoje bezdennych, czarnych oczu. Chciała się gdzieś schować, uciec, ale nie mogła się ruszyć. Nagle zobaczyła, że z tej ciemnej energii formuje się jakiś kształt. Chwilę później olbrzymi kruk wzbił się w powietrze. Bała się, że uderzy ją skrzydłem, więc krzyknęła."
"Ośmieszamy ją, umniejszamy, mówimy, że nie istnieje, że nie jest ważna, a tak naprawdę to jedyna rzecz, za którą każdy z nas tęskni. Nie mam na myśli tylko uczucia do kobiety, bo przecież życie składa się z wielu odcieni miłości, jak choćby pasja, praca, którą kochasz, spełnienie. Miłość do życia... Świadomie mało kto się przyzna, że o nią właśnie chodzi. Znajdujemy szczęście zastępcze, ale tylko ona jedna jest światłem dla życia. Miłość oświetla naszą drogę. Prostuje ją, dzięki niej widzimy cel. Nie obwiniaj się. Na wszystko przychodzi czas, rzeczy nie dzieją się ani wcześniej, ani później."
"To właśnie najbardziej boli, kiedy osoba, którą kochasz ponad życie, idzie ku ciemności i nie masz jak jej zatrzymać."
"Mogłoby być tak pięknie, gdyby nie to, że uważam cię co najmniej za ojca chrzestnego jakiejś mafii, chociaż nie mam pojęcia, kto do niej należy. Gdybym nie podejrzewała cię o co najmniej dwa zniknięcia oraz gdybym szukała dla s
iebie partnera. I gdybyś ty był zdolny do... miłości."
Komentarze
Prześlij komentarz