Prawda w końcu ujrzy światło dzienne
Moja - Małgorzata Węglarz
Dziękuję wydawnictwu Pascal za możliwość przeczytania tej książki.
To moje drugie spotkanie z piórem autorki. Powiem szczerze, że nie mogłam się oderwać od lektury. Widać dużą różnicę między tymi książkami.
Bardzo szybko ją przeczytałam, mimo ciężkiego tematu. Zauważyłam, że autorka daję bardzo duży nacisk na ludzką psychikę i jej kruchość po traumatycznych przeżyciach. Drugim tematem jest psychopatyczna natura i siła zniewalania.
Niestety, nie w pozytywnym akcencie.
Historia nieprzewidywalna i dająca możliwość przemyślenia oraz zrozumienie postępowania danej postaci. "Moja", "On", Barbara i jeszcze jedna osoba, ale nie zdradzę, aby nie spojlerować fabuły.
Bardzo spodobało mi się, że między słowami i jeszcze dopiero w połowie możemy się domyślić kim jest tajemniczy "On".
Ostatni rozdział jest idealnym podsumowaniem i potwierdził moje podejrzenie.
Pokazuje jak umysł płata figle i daję sobą manipulować.
Czy polecam ?
O, tak !
To obowiązkowa lektura dla czytelników tego gatunku literackiego.
Nie tylko przypomina o bestialstwie naszego gatunku, ale też daję inne spojrzenie na pewne sprawy.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Wiem tylko, że nie powinno mnie tu być. Próbuję to powiedzieć, ale nie umiem złożyć zdania.
Staram się więc wyraźnie sformułować je w głowie.
Nie powinno mnie tu być.
Nie wolno mi tu być."
"Dreszcz przebiega mi po skórze, kiedy słyszę, jak ścisza głos. Wolę, gdy krzyczy. Nauczyłam się, że agresja jest bezpieczniejsza niż ten pozorny spokój, bo to on skrywa mrok. Zamiast uderzenia czuję delikatny, prawie pieszczotliwy dotyk na moim podbródku."
"Zrób coś, proszę, błagam samą siebie, ale mechanicznie robię to, co mi każe. Tyle razy czytałam o ludziach, którzy grzecznie szli na rzeź. Nie pojmowałam tego. Do teraz. Teraz robię dokładnie to samo.
Przez cały ten czas stoi w nogach łóżka i po prostu na mnie patrzy. Ciemne włosy, ciemne oczy i ciemne ubrania. Jakby całym sobą chciał pochłonąć światło, odebrać mi je i zdusić na zawsze.
Zrób coś, proszę."
"Całe lata zajęło mi odbudowywanie poczucia bezpieczeństwa. Nie zliczę nieprzespanych nocy, które przeleżałam z otwartymi oczami, nasłuchując, czy porywacz Poli nie idzie po mnie. Dni pełne strachu, że właśnie na ulicy minął mnie ten człowiek, ten sam, który zabrał moją córkę. Długie miesiące spędzone na terapii, godziny wmawiania sobie, że to już za mną, że mogę zacząć nowe, choć trudniejsze życie."
"Otwieram oczy i gapię się na ścianę. Zwykle, kiedy mnie rozbiera, jego wzrok prześlizguje się po moim ciele niczym wąż, który bezszelestnie podchodzi swoją ofiarę. Czuję się wtedy, jakby moja nagość była czymś więcej niż podnietą. Jakby to było za mało, bo on musi jeszcze pochłonąć moją duszę i pożreć mój umysł. A może nawet mnie całą? Czy zdziwiłabym się, gdyby zatopił zęby w moim ciele?"
"Schodzę na dół przekonana, że tak bardzo zagłębiłam się w przeszłość, że najwyraźniej umyka mi to, co dzieje się tu i teraz. W dodatku z osobami, na których najbardziej mi zależy."
"Niektórzy po prostu muszą umrzeć. Zły czas, niewłaściwe miejsce."
"Ludzki umysł jest nieprawdopodobnie cwany, jeżeli chodzi o wyparcie. I dysocjację. Mamy wbudowany mechanizm obronny, bo jako gatunek jesteśmy nastawieni na przetrwanie w naprawdę trudnych warunkach. Myślę, że w jej przypadku zagrało wyparcie, które często dotyczy obszaru pamięci, tożsamości, a nawet samego myślenia. W ten sposób traumatyczne wydarzenie przydarza się ciału, a umysł może tego nie pamiętać. Do tego samo zjawisko dysocjacji."
"- To trochę tak, jak czasem się wyłączasz pod czas robienia jakiejś schematycznej czynności. Tylko na dużo większą skalę i w trudniejszych warunkach. Wiele osób mówi, że znajduje się wtedy jakby poza сiаłem. To nic innego jak umysł, który wyłącza się, żeby przetrawić coś traumatycznego, na przykład wypadek, przemoc.
- Gwałt - Patrycja niemalże wypluwa to słowo.
Kiwam głową.
- To, że nie pamiętamy jakiegoś wydarzenia, to nie znaczy, że nie ma ono na nas wpływu. Po prostu możemy nie rozumieć, dlaczego reagujemy w taki, a nie inny sposób. To ma ogromny wpływ na całe życie. Potrafi zmienić sposób, w jaki mówimy, towarzyszą nam lęki, mięśnie są napięte, a w sytuacji zagrożenia reagujemy albo przesadną agresją, albo wręcz nieruchomiejemy."
Komentarze
Prześlij komentarz