Podróże kształcą
A gwiazdy wciąż są takie same - Piotr Turek
Dziękuję wydawnictwu WasPos za możliwość przeczytania tej książki.
Jest kilka takich książek, które mocno zapadają w pamięć i warto do nich powracać. I ta właśnie do nich należy. Nie tylko przypomina pewne kwestie na różnej płaszczenie poznawania świata. Uświadamia też pewne aspekty życia do których większość ludzi podchodzi z ignorancją lub z agresją. Chodzi tu o związki par jednej płci, wielorakie religie, a przede wszystkim o jeszcze co innego. Nie ważne ile wiesz, to i tak jest bez znaczecnia. Przypomina też o istotej rzeczy.
Człowiek! To najgorsza istota zamieszkująca ziemię. Niestety... Wiedziałam o tym dawno, ale i tak jest to dla mnie niepojęte, jacy potrafią być ludzie. Tu podano kilka przykładów, jeden gorszy od drugiego. Najbardziej to ten z tym "Pseudo" cyrkowcem. Wrrr...
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy z bestialskim sposobem bycia podchodzą do zwierząt....
I nie tylko to. Przedstawione jest też życie w formie psychologicznej, filozoficznej, duchowej i realnej.
Czytałam kilka książek gdzie głównym tematem były podróże. Ta się wyróżnia w bardzo ciekawy sposób. Pewne miejsca i tamtejsi ludzie, oraz ich obyczaje. Trochę przypominało mi to znany chyba przez wszystkich program z Wojciechem Cejrowskim. Ale tylko pod tym względem.
Historia została przedstawiona w formie pamiętnika i to jeszcze formie teraźniejszej.
Potwierdzają to pewne krótkie zdania oraz ostatnie strony.
Lektura pełna emocji i doświadczeń. Były w niej także chwilę szoku, smutku, ale też i radości. Na ostatnich kartach to płakałam...
Jakbym mogła, to byłaby oznaczona większą notom. Ta książka zasługuje na bardzo duży rozgłos. Bardzo dobra dla każdego czytelnika od 15 + lat jak i dorosłych odbiorców. Każdy odkryje coś innego, a jednocześnie znanego.
Było tam wiele postaci godnych uwagi. Za to mnie najbardziej zaciekawiła jedna.
Oleg. Mężczyzna, który (jak na daną chwilę) był w 28 różnych wiarach. Jest to bardzo dobry przykład dla współczesnych wyznawców.
W każdej jest coś dobrego, ale też i złego dla każdego z nas.
Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikom. Nie tylko poznacie "życie", ale również odkryjecie otaczający nas świat.
To jest tak świetnie napisane, że nie oderwiesz od książki aż do ostatniego słowa.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"- Ja jestem czarną owcą, nie dość, że homoseksualista, to jeszcze ateista. Ale ja ci powiem, że każdy ateista, jakiego znam jest o wiele lepszym człowiekiem niż ten wierzący w Boga.
- Dlaczego? - zapytałem.
- Widzisz, gdy wierzący zrobi coś dobrego, to nigdy nie jest to bezinteresowny czyn. Zawsze stoi za tym chęć zdobycia nagrody czy to po śmierci, czy karmy, czy jeszcze czegoś innego. Ateista natomiast może czynić dobro bezinteresownie, ze szlachetnych pobudek.
- A Valdemar?
- To wyjątek potwierdzający regułę odpowiedział z przekonaniem."
"Patrzymy na światła świata, którego już może nie być, choć dla niego nie ma znaczenia ani odległość, ani czas. Życie tych gwiazd mogło się wypalić tysiące, miliony lat temu. My teraz obserwujemy przeszłość, daleką przeszłość, która jest na wyciągnięcie ręki. To tak jak ślady dinozaurów w kamieniu. Czy myślisz, że z nami jest podobnie? Może gdzieś tam u góry siedzą podobni do nas, patrzą na nas przez ogromny teleskop, ale to, co się tu dzieję, zobaczą dopiero za miliony lat, gdy nas już nie będzie?''
"Jeśli poznajesz człowieka i okazuję się, że jest snobem, bo tacy są najgorsi, to udawaj głupka. Wtedy nie będzie wymagane od ciebie nic ponad twoje siły, a i znajomość szybko się rozwodni. Pamiętaj, udawaj głupka, ale nie kretyna."
"Powiadają, że jak jest dobrze, to potem musi być źle. Czy jakoś tak. A nawet jeśli tak nie powiadają, to w moim przypadku tak właśnie było."
"Pamiętajcie, podróże kształcą. Korzystajcie z życia tyle, ile możecie. Zwiedzajcie, oglądajcie, przeżywajcie, oddychajcie, rozmawiajcie, dotykajcie, smakujcie i słuchajcie. Podróż jest czymś niesamowitym. Oderwaniem od codziennej rutyny. To, co zobaczycie, przeżyjecie, jest wasze. Potem będziecie wracali do tego wiele, wiele razy. Jeden tydzień w podróży potrafi być czymś wspanialszym od roku spędzonego na miejscu. Emocje zostaną w was, a każdą wycieczkę, przygodę będziecie wspominali z uśmiechem."
"Oleg się uśmiechnął.
Teraz już wiecie, że byłem wyznawcą tych trzech wspaniałych religii. Przeczytałem wszystkie święte księgi i muszę wam powiedzieć, że idealnie się uzupełniają interpretują różne wydarzenia. Jestem pewien, że gdyby wyznawcy tych bardzo zbliżonych religii przeczytali wzajemnie swoje księgi, można byłoby uniknąć wielu konfliktów. Panowałyby większe zrozumienie i akceptacja. Ten jeden bardzo prosty krok naprawdę wiele by zmienił, ale niestety, większość ludzi jest upartych i stąd się biorą niesnaski."
"Żywi za bardzo się przejmują tym, co będzie po śmierci. Przez to ich życie jest mniej żywe. Trzeba żyć, nawet kiedy trzeba umierać."
"Wszyscy umierają. Wszyscy, którzy umarli, kiedyś żyli i wszyscy, którzy żyją, kiedyś umrą."
" Byłem odważny i mądry. A honor? Warto postępować honorowo, gdy ma to sens. Do dzisiaj żal mi moich kolegów, którzy, muszę to podkreślić, bezsensownie musieli zginąć, bo ktoś tak wymyślił. Podziwiam ich poświęcenie i odwagę, ale też dziękuję Bogu, za to, że ja miałem odwagę zdezerterować. Dzięki temu cały czas trwam, piszę historię, jak moi potomkowie."
"- Drugi?
- Tak, bo nie wszystko można zobaczyć za pierwszym razem, nie wszystko da się dojrzeć
- Za setnym też nie - dopowiedziałem.
- To prawda, to prawda, ale... Gdybym chciała... Życia by mi nie starczyło na tę śmierć. Dlatego powtórzę nie wszystko da się dojrzeć, a i do tego, co się widzi, trzeba czasem dojrzeć
- Racja, to, co robisz, to i tak spore poświęcenie - zauważyłem.
- Taki los sobie wybrałam. Świadomie. Nie chcę mieć dzieci. Nie potrafiłabym ich wychować."
"Jedna bestia nie jest w stanie przeważyć nad stadem prawych. Nic na tym świecie nie jest trwałe, dlatego do niczego nie powinniśmy się przywiązywać. Tak jest zbudowana nasza rzeczywistość i nic nie dzieje się bez przyczyny, a gdy coś się stanie, to niesie ze sobą jakiś skutek..."
"Kiedy przekroczyliśmy granicę Europy z Azją, nie poczułem zupełnie nic. Przez ostatnich kilka dni byłem podekscytowany faktem, że to się wydarzy, a gdy nadszedł ten moment, to... nic. Nie poczułem podmuchu powietrza, nowego zapachu, nie usłyszałem jakiegoś cudownego dźwięku, muzyki. Nic. Wtedy zrozumiałem, że wszelkie granice są umowne, a odczuwanie jest rzeczą bardzo subiektywną i nie zawsze to, co jest w głowie, musi przekładać się na to, co czuje ciało."
"Ta historia pokazuje, że większość ludzi, chociaż może mieć niemal wszystko, to jest w stanie zachować się źle tylko po to, aby mieć jeszcze więcej. Wątpliwej jakości sława potrafi zaślepić nawet cnotliwego rycerza za cenę złamanego przyrzeczenia i morderstwa bezbronnej istoty. Przecież zadaniem wyznaczonym przez króla było pozbycie się smoka. Owszem, można było go zabić lub wypędzić, ale powszechną wiedzą było to, że smok, jako istota starsza, nigdy nie łamie danego słowa. Rycerze nie musieli się więc obawiać, że bestia wróci po czasie."
Komentarze
Prześlij komentarz