Apookalipssssaaa!!!
Orzeł biały 3 - Marcin Sergiusz Przybyłek
Dziękuję wydawnictwu WarBook za możliwość przeczytania tej książki.
Ta część jest zdecydowanie najlżejsza jeśli chodzi o akcję w fabule. Nawet wplątanie języka obcego jest w mniejszym stopniu niż w poprzednich tomach. W tym przypadku mamy język szwedzki. W sumie dodało to ciekawego akcentu.
Wspólnymi mianownikami przed rozpoczęciem historii są przedstawione postacie, oraz to, kto poległ i na jakiej misji.
Podobne są również zdania, które dodają nam coś na styl lektury.
Np. ,,Jeśli cofniemy czas o piętnaście minut, dynamicznie uniesiemy kamerę wydarzeń i przesuniemy ją w filmowym stylu na północny wschód, zobaczymy...",
,,Zdania historyków są podzielone",
,,Nie uprzedzajmy faktów",
,,Ale wróćmy do historii",
,,I zapewne byłby to bardzo zgrabny akcent kończący tę część opowieści",
,,Cofnijmy czas wydarzeń i wróćmy do pamiętnej nocy".
I wiele, wiele innych...
Ten zabieg bardzo, ale to naprawdę bardzo mi się spodobał.
Nie tylko pozwala on nam się rozluźnić podczas czytania lektury, ale też w nią angażuje.
Historia porusza znane filmy, który idealnie odzwierciedlają tamten zmutowany las.
,,Park Jurajski", czy też nazwa Pandora, której to znaczenie może być dwojakie. Patrząc np z punktu widzenia mitologii, to puszka - tego chaosu (co idealnie pasuje) jak i film ,,Avatar" (co też pasuje). Ja to mam jeszcze jeden tytuł, "Miłość i potwory", tam też były zmutowane zwierzęta.
Sama opowieść utrzymana jest w humorystycznym nastroju, nie raz też i sarkastycznym. To dało nam takie rozluźnienie, mimo ciężkiego tematu jakim jest wojna i uczestniczący w niej ludzie.
Ubolewam tylko nad tym zakończeniem, bo...
Wiem, że to już koniec przygody ze zmutowanymi ludźmi i dzielnymi Polakami.
Ta historia udowadnia, że w Polsce, to zawsze będzie jakaś intryga między nami. Taki nasz urok i przekleństwo.
Czy polecam?
Tak! Nie tylko fani fantastyki będą się dobrze bawić podczas zagłębienia się w tej lekturze.
Bawi, uczy i przypomina...
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Czasami najtęższym umysłom umykają najprostsze rozwiązania"
"- Ch...uja tam dziękujecie - odparł przez interkom Matusiewicz. - Szans nie mieliśmy.
- Moja wina - potwierdziła Pijawka. - Daliśmy ci...py.
- Daliście, sierżancie.
- To przez tremę.
- W du...pę ją sobie wsadźcie.
- Wedle rozkazu. "
"Tokarski potarł palcami ciężkie czoło.
- Za długo to trwało?
- Miałeś nadzieję, że okażę się kretynem?
Dowódca CSAR-u przez chwilę myślał, potem uśmiechnął się i oznajmił:
- Zdaje się, że to ja wyszedłem na kretyna. Cały czas udawałeś, że nic nie widzisz, wszedłeś w tę grę jak nóż w masło i to nie ja się tobie przyglądałem, ale ty sondowałeś mnie!
- Jest takie przysłowie - odparł Orłowski. - Nie wkur...wiaj orła, bo cię od rana obserwuje.
Tokarski wybuchnął śmiechem, jowialnie poklepał Sergiusza po barku, a ten równie delikatnie zdjął jego dłoń ze swojego ramienia."
" Ona znowu klę - skomentował Mardok.
- Co robi? - dopytała Ripley.
- Klę.
- Klnie?
- Klę.
- Dlaczego klę"?
- Bo jak na przykład obiecujesz sobie, że już nie będziesz przeklinać, mówisz nie klę"
Ripley zajrzała do kubka dzierżonego przez Mardoka i powąchała jego zawartość
- Że niby piłem? - uśmiechnął się Jary.
- Że niby."
"- Jakiem cudem on mruczy? - zdziwił się ,,Klata" Lisiecki. - Tygrysy nie mruczą.
- Widocznie te zielone o tym nie wiedzą - odprła Zdzira."
"- Jutro może tego nie pamiętać.
- On pamięta wszystko. To, co było, jest i będzie."

Komentarze
Prześlij komentarz