Czas leci a my wciąż tacy sami


Dom na groblach - Wiktoria Gische 


Dziękuję wydawnictwu Videograf za możliwość przeczytania tej książki.


O autorce słyszałam wiele i dopiero teraz miałam okazję przeczytać coś spod jej pióra. 

Przyznam szczerze, że to dość ciekawy styl.

Połączenie XIX wieku z delikatnym wątkiem kryminalnym. Ta historia pokazuje, że nie wszystko co za pierwszym razem wydaje się oczywiste, to w rzeczywistości może temu przeczyć.


Mamy tutaj poruszone takie wątki jak: nie rezygnowanie z miłości, obsesja, czy mezalianse. A także cień zbrodni, silne postacie kobiet, dramaty, plotki i iluzje. A najważniejsze jest to, aby brać odpowiedzialność za swoje decyzje. To co rodzice zrobili, to ich powinność. Nie zawsze podejmowanie trudnych decyzji jest tym czego w danej chwili potrzebujemy. Pokazuje też, jak nieszczęścia chodzą parami.


Postacie są tak skonstruowane, że można wczuć się w ich świat. Historia na przemian zwalnia i przyspiesza, co według mnie jest dużym plusem. Pomaga to bardziej wczuć się w treść, oraz zrozumieć pewne ukryte elementy. 


Bardzo fajny jest motyw romantyczny. Szedł on w naturalnym tempie i pokazał co będzie, gdy spotkają się dwa podobne charaktery. Bardzo polubiłam duet Wandy i Iwo.


Czy polecam?

Oczywiście!!! 

Idealnie odzwierciedla sens życia z tamtego okresu czasu.


Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu.


Moja ocena 10/10


Cytaty z książki:


"Dziś też nie powinno jej tu być. Znalazła się tutaj przez przypadek. Zapewne gdyby miała więcej silnej woli, zawróciłaby i odeszła w drugą stronę, ale nie potrafiła tego zrobić.

Musiała sprawdzić."


"To zawsze trwa, ale wystarczy spojrzeć na pana Chmielewskiego, kiedy patrzy na panienkę, żeby wszelkie wątpliwości odeszły w zapomnienie. Proszę mi wierzyć, może z kondycją u mnie nie najlepiej, ale wzrok mam jeszcze doskonały. W jego oczach jest takie uczucie, że lepiej panienka trafić nie mogła. Trzeba być cierpliwym. Czasami to, co przychodzi po długim okresie wyczekiwania, wynagradza wszystkie wątpliwości i obawy."


"Znał swoje miejsce. Nigdy nie myślał, aby aspirować wyżej. Nigdy nie pchał się tam, gdzie nie powinien się znajdować. Był grzeczny, posłuszny i karnie wykonywał wszelkie polecenia."


"Nieładnie oceniać kogoś w ten sposób. Czasami lepiej pewne sprawy przemilczeć, niż mówić o nich głośno, nawet gdyby to była prawda."


"Jego obsesja na punkcie starszej córki Krzeszowskich mocno ją martwiła. Wiedziała doskonale, że nic dobrego z tego nie wyjdzie, a uczucie nieodwzajemnionej miłości może łatwo przerodzić się w nienawiść. Emocję złą i wciągającą, która potrafi zawładnąć człowiekiem znacznie mocniej i intensywnej niż łagodna miłość."


" [...] Czasami lepiej zrobić to pomimo szoku, jaki moje słowa mogłyby wywołać, niż potem żałować, że trzymało się język za zębami. Ludzie, niezależnie od tego, czy mieszkają w dworkach takich jak panienka, czy w rozwalających się chałupach, czy mają pieniądze, aby jeść frykasy, czy głodują, zgodni są co do jednego. Do oceniania innych, kiedy sami nie widzą belki w swoim oku, w cudzym gotowi są zobaczyć źdźbło. A jak już znajdą ofiarę, jednoczą się w pogardzie, szczególnie skierowanej do kobiet, które czy to z własnej niewiedzy, czy uczucia, jakim darzyły mężczyznę, a może naiwności, pozwoliły sobie na chwilę zapomnienia. Zapomnienia, którego konsekwencją okazało się nieślubne, najczęściej niechciane dziecko. Gardzi się zawsze kobietą, matką. Nigdy ojcem. Proszę to sobie zapamiętać."


"Każdy ma jakieś marzenia, ale nie każdy ma siłę i odwagę, aby dążyć do ich realizacji."


"Po raz ostatni rozejrzała się po pokoju. W oczach zalśniły łzy. Rozum podpowiadał, że nie powinna tego robić. Że postępuje pochopnie i niehonorowo. Że powinna stawić czoło przeciwnościom, ale wtedy do głosu dochodziło serce, które przekonywało, że to nie ona powinna ponosić konsekwencje czyjegoś błędu, nawet jeżeli był to błąd ojca. Nie ona powinna kłaść na szali swoje życie i szczęście."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Technologia, czy wolność?

Jak cienka jest granica między snem, a jawą?

[Reklama] Wrona z Madenfal