Miłość nigdy nie jest prosta

 


Aż po kres - Adriana Rak 


 Dziękuję wydawnictwu Inedita za możliwość przeczytania tej książki.


Nazwisko autorki przed oczami przewinęło mi się już wielokrotnie, ale dopiero teraz okazję przeczytać jej książkę.

W debiutach (nawet tych odnowionych) lubię to, że są one niepowtarzalne i ten tytuł taki jest.

Historia przedstawiona jest w formie pamiętnika oraz podzielona na dwie części. (Różne miesiące/lata)


Podczas czytania towarzyszyły mi wielorakie emocje. A na samym końcu poczułam szok i niedowierzanie. Wiem, że życie nie zawsze jest kolorowe, ale zawsze istnieje nadzieja, że będzie pięknie. 


Lektura porusza takie tematy jak:

prawdziwa miłość, nadzieja na szczęście, oraz wrażliwość. A przedewszystkim, że zdrady prędzej czy później ujrzą światło dzienne. Tak samo wiara w samego siebie. Nigdy nie myślmy, że jesteśmy kimś mało ważnym. Każdy z nas jest wyjątkowy.


Postacie są wielowymiarowe i pokazują, że każdy może zmienić swoje nastawienie. Przykre, że nie raz dochodzi do tego w obliczu śmierci. 


Czy polecam?

Tak !!!

To historia, która pokazuje i przypomina, że nie jesteśmy idealni, ale każdy z nas zasługuje na to, aby kochać i być kochanym.


Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikom.


Moja ocena 10/10


Cytaty z książki:


"Jak to mawiała moja babcia, nie myśl za dużo, bo stworzysz problem, którego nigdy nie było."


"Pewna aktorka powiedziała kiedyś, że piękno jest tym, co czujesz wewnątrz i co odbija się w twoich oczach. Twoje oczy są piękne i czasem zastanawiam się, jak piękne musi być twoje wnętrze..."


"- Agatko, przestań już myśleć o jego klacie, bo sobie włosy zaraz przypalisz - rzekła Basia, widząc uśmiechającą się pod nosem przyjaciółkę, która stała nad kuchenką, na której znajdowała się rozgrzana patelnia. Z tej jajecznicy zaraz nic nie będzie albo będą w niej twoje włosy!

Młoda kobieta uśmiechnęła się, po czym odpowiedziala:

- Wiesz, czuję się, jakbym cofnęła się o kilka lat i była w internacie. Kto normalny w tych czasach je jajecznicę na obiad? Nikt, zapewniam cię.

- A kto powiedział, że my jesteśmy normalne? Jedzenie to jedzenie i nie ma co wybrzydzać. A tak całkiem serio, to czas wybrać się na jakieś większe zakupy, bo jutro to już nawet jajecznicy nie zjemy."


" Muszę wreszcie przestać oszukiwać samego siebie. Pragnę tej kobiety tak bardzo, że jestem w stanie zrobić dla niej wszystko! Muszę w końcu się z tym pogodzić, bo inaczej zwariuję!

Gdy wracał do domu, zrozumiał, że nadszedł ten czas. Czas nieodwracalnych zmian, których nie miał zamiaru żałować."


"Zaufaj mi i nie popełniaj tego błędu, który ja popełniłam kiedyś... [...]

- Może i masz rację. Tylko jak ja mam z nim pogadać? Tak po prostu po tylu dniach bez kontaktu pójść do niego i co powiedzieć? „Hej, Witek! To ja, ta głupia Basia, która zamiast myśleć, woli strzelać fochy jak nastolatka!"

Agata się zaśmiała.

- Tak, właśnie tak powinnaś powiedzieć - odpowiedziała Basi, dając jej przy tym kuksańca. - A tak na serio, to po prostu idź. Idź i nie myśl już, nie analizuj, bo zaraz znowu dojdziesz do zbyt pochopnych wniosków. Jeśli macie być razem, to będziecie. A jeśli nie, to chociaż spróbowałaś coś zrobić, pamiętaj...

- Dziękuję ci, jesteś kochana.

Basia nie kryła radości. Przestała płakać..."


"Piotr i Agata wymienili się spojrzeniami, a ich oczy mówiły wszystko. Kochali siebie nawzajem i pragnęli tak jak dawniej. Tylko ten, kto jest szczerze zakochany, może w taki sposób patrzeć na tę drugą osobę: w ten niezwykle czuły i pożądający sposób. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że to właśnie oczy są zwierciadłem duszy i tego, co czujemy. W przypadku tych dwojga nie było inaczej, z ich oczu można było wyczytać wszystko..."


"- Nie przestawaj, proszę. - powiedziała, wpatrując się w twarz pochylającego się nad nią mężczyzny.

- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem - odparł i powrócił do swoich pieszczot, tym razem nie ograniczając się jedynie do pocałunków.

Całował i pieścił ją najlepiej, jak potrafił. Z wrodzoną sobie delikatnością gładził całe jej ciało. Nie spieszył się nigdzie, zapominając na moment o swoich potrzebach."


"Agatko moja kochana, musisz przestać wreszcie analizować wszystko. Tak się nie da żyć. Gdybym ja miała tak robić, to już od wielu, wielu lat nie byłabym z twoim ojcem, i na co by mi to było? Przede wszystkim nie miałabym was, moich wspaniałych dzieci i nie miałabym tak pięknych wspomnień związanych z wami. Myślę, że czasem warto jest dać po prostu szansę sobie samej, zaryzykować i postąpić wbrew temu, co mówi rozum. Moja babcia zawsze mówiła, że w miłości serce ci najlepiej podpowie i ja uważam, że to prawda. Kieruj się sercem, które wybiera Piotra, i nie analizuj, nie zamartwiaj się na przyszłość Po prostu bądź szczęśliwa i daj sobie samej żyć, a wtedy i my wszyscy dookoła, na czele z twoją córeczką, będziemy bardzo szczęśliwi, bo ty będziesz szczęśliwa, rozumiesz?"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Technologia, czy wolność?

Jak cienka jest granica między snem, a jawą?

[Reklama] Wrona z Madenfal