Syndrom mordercy

 


Agatha Syndrome - Hector Kung 


Książkę otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl


Wbrew pozorom nie jest to prosta historia, choć opis tak to sugerował. Nie jest to też to, czego się spodziewałam w tej treści. Trochę opornie szło mi czytanie, ale mogę powiedzieć, że jest to nawet ciekawa lektura. Książka, która w sumie nie ma tzw. płci. Każdy może ją przeczytać, począwszy od 18 roku życia. 

Są tu elementy komedii, sensacji, kryminału, akcji, romansu, a nawet i dramatu. Nie można też zapomnieć o wątku historycznym. Każdy pewnie słyszał legendę o skarbie zakopanym w polskim lesie, przez naszych dawnych okupantów.


Książka z kategorii literatura obyczajowa. Według mnie, to częściowo podchodzi to już na literaturę piękną. Elementy psychologiczne, oraz łączący czas, jaki jest przeszłość i teraźniejszość. A przede wszystkim wielorakie znaczenie emocjonalne.


Książka napisana w mieszanym stylu: narratora, pamiętnika, listu i tzw. tu i teraz. 

Tak jak napisałam o tym wcześniej, nie jest to prosta historia. Daje nacisk na uczucia wszelkiej maści. Poznała nam poznać bohatera książki.

Max Grast. Postać, która chce żyć inaczej. Stabilnie emocjonalnie, ale los nie jest dla niego łaskawy.


Historia przedstawia nam to tak, jak nie raz idealizujemy pewien nasz obraz jakiejś osoby. Na tej podstawie układamy swoje życie. Nie raz wychodzi to jednak fatalnie...

To niszczy nas głównie emocjonalnie. Idealny tego przykład jest właśnie w tej książce. Pokazuje zranione męskie serce, które czasami cierpi dużo bardziej niż te kobiece.


I tak, dosyć często naszym światem rządzi przypadek. Pewne spotkania, praca i wyjazd do innego kraju.


Historia daje tu też nacisk jak starsi ludzie są nietolerancyjni w stosunku do płci. Pokazuje też rasizm etniczny oraz wyznaniowy. Tak jak było to w przypadku Hauptmanna Walensteina. Emerytowany Niemiec, który dał pewne zadanie powiązane z rokiem 1943 rokiem. 


Sama tytułowa Agatha przypomina mi trochę seryjnego mordercę Tedego Bundy. Narcystyczne usposobienie i całkowite wypranie emocjonalne. Można by rzecz - zatracenie sobie. Pusta, ładna i bezlitosna powłoka. 


Czy polecam?

W sumie to tak i nie. Każdy może z tej książki wynieść trochę lekcji. Nie mniej, nie jest to łatwa historia do tzn: "Poduszki".


Moja ocena 7/10


Cytaty z książki:


"Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni - Wiktor Hugo"


"Nie tak dawno temu i nawet całkiem blisko, w przeciętnym domu bez basenu, kortu tenisowego, a nawet pozbawionym garażu, przyszła na świat Agatha.

Córka krawca damskiego i matki o wielkim sercu, ale słabym wzroku. I chyba właśnie ta niedoczynność organu widzenia nie pozwoliła jej dostrzec rozwijających się mankamentów osobowościowych u niebieskookiego stworzenia, któremu czas nadawał powierzchowność anioła."


"A ja? Zamiast unieść się honorem, podrażnić, pozostawić ją przez jakiś czas w niepewności - zdecydowanie ułomny na rozumie baran, wciąż zaślepiony wzniosłym uczuciem, wspaniałomyślnie wybaczyłem. Nie znałem jeszcze małpiej przekory i przewrotności właściwej dziewczę tom, bo niby skąd? Serce płonęło, oczy pragnęły, a mózg podobnie jak ja, zrobił sobie wakacje!"


"Według mnie na świecie zasadniczo istnieją dwa rodzaje ludzi, tacy, którzy mnie wpiżdżają, i ci, którzy tego nie robią."


"Trudną sztuką jest wyrażanie swoich tęsknot milczeniem. Natura rządzi się swoimi prawami i wszyscy względem niej jesteśmy ulegli. Raz upał, innym razem słota, ale po każdej burzy wychodzi słońce."


"W trudnych sytuacjach mądrzy ludzie szukają rozwiązania, a głupi winnych!"


"Działając wspólnie, mamy jakąś szansę, osobno żadnej! Sprawy się skomplikowały, ale tak już w życiu bywa. Raz jest wzlot, a raz upadek."


"Robimy tak, ponieważ chcemy obcować z tajemnicą, ona nas pociąga i prowadzi nasze ścieżki w nieznane. Człowiek ma naturę odkrywczą, by coś osiągnąć, poznać, nie spędzić życia na byciu przeciętnym. Trzeba stawiać czoło wyzwaniom. Podążać za tym, co jeszcze nieodkryte. Potrzebujemy naszych fantazji i wybujałej wyobraźni, bo jest ona kluczem do pojmowania rzeczywistości. Odnajdujemy się w tym, co odzwierciedla nasze tęsknoty i marzenia, w których pragniemy pozostać, żyć.

 Żyć prawdziwie!"


"- Hej, stary, nie wiedziałem, że jeszcze żyjesz!

- Dzisiaj jest pełnia i wtedy wyłażę - odezwał się również sarkastycznie Theo [...]"


"Powiedzenie słowa ,,nie " jest trudne, wymaga szczególnego rodzaju odwagi i zawsze kosztuje."


"[...]przejawiamy uczucia. One nas zniewalają, chociaż z drugiej strony czynią tym, co rozumiemy przez pojęcie homo sapiens! W pewnym sensie emocje są naszym przekleństwem, zaprzeczeniem wszelkiej racjonalności. Podobnie jak nie można być ostrożnym i jednocześnie odważnym, nie da się prawdziwie kochać i pozostać rozsądnym."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Technologia, czy wolność?

Jak cienka jest granica między snem, a jawą?

[Reklama] Wrona z Madenfal